Nie jest łatwo znaleźć jakąś miłą muzykę na podkład do
filmiku. Taką na licencjach Creative Commons oczywiście. W efekcie, filmik promujący skakanie, za
podkład ma utwór z zasadniczym przesłaniem: „BIEGNIJ” :) Nie jest też łatwo zrobić wydruk na papierze do naprasowanek
(„Proszę Pani, nie zaryzykuję i nie włożę tego papieru do maszyny, bo toner się odkleja, no,
chyba, że chce Pani płacić 2000 zł za naprawę w razie czego”). Oj tam, oj tam :)
Mamy piękne worki. Aga przeszła samą siebie, tak pięknie są
uszyte! W workach wylądują skakanki oraz indywidualne tabele rekordów. Zatem, gdyby
ktoś z Was zapomniał już jak wielką frajdę sprawia skakanie na skakance, może wybrać się do
niektórych kawiarni czy klubów w Warszawie. O piątku zastanie tam całe „skaczące” zestawy :)
P.S. Uprzejmie donoszę, że dzisiaj, dobrze po godzinie
20.00, Karolina P. pochłonęła wielką bezę:
Karolina do pani w lokalu: „Przecież to sam cukier...”
Pani na to: „Nie, cukier i jajka” :)
Tyle na dzisiaj, ponieważ jest już rano prawie. Dobranoc!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz