niedziela, 1 lipca 2012

Dzień drugi, czyli inspiracje krakowskie ;-)


Dzisiaj* w MOCAKu wielki "ReCycling" (http://mocak.pl/aktualnosci/pokaz/182), który podpowiada mi sposób na własne połączenie roweru i farby. W moim przepisie wychodzą z tego wojaże po mieście tropem sztuk plastycznych. Główny punkt programu to Muzeum Plakatu w Wilanowie i wystawa z 23 Międzynarodowego Biennale. Tłumów może i nie ma, ale dzięki temu swobodnie planujemy z Kingą napad stulecia: "Ja zagaduję ochronę, a Ty zabierasz ten plakat i ten i ten i koniecznie jeszcze tamten". 

 zdjęcia: Kinga Michalska




Niestety konflikt przy podziale łupów powoduje, że ostatecznie nic nam z tego nie wychodzi. Miejsce na ścianie w dużym pokoju pozostanie więc przez chwilę jeszcze puste.
Popołudniu gubię Osobistego Paparazzi i jadę oglądać graffiti i murale na ścianach Warszawy. W ustaleniu trasy pomaga http://puszka.waw.pl/, intensywne roboty budowlane w mieście i skłonność do improwizacji. Na potrzeby bloga może jednak uznajmy, że te blisko trzydzieści kilometrów zostało wcześniej dokładnie zaplanowane ;) I że tak naprawdę od razu wiedziałem, że o godzinie 18:27 zobaczę http://graffeo.pl/2011/01/rondo-wolnego-tybetu-26-zdjec/730.
Na zaczynający się festiwal Jazz na Starówce nie docieram. W sumie dobrze, bo znów bym się złościł na siebie że ciągle tej muzyki nie rozumiem, nie czuję i jakiś taki niewyedukowany jestem. Ale gdybym z tego całego jazzu miał wybrać dzisiaj jeden utwór, to bez wątpienia byłby to: http://www.youtube.com/watch?v=DoJ-n2yqoNQ&feature=related 
Na koniec odrobina savoir vivre. Dziękuję Wszystkim za maile i troskę czy się jeszcze nie zgubiłem w wielkim mieście. Przepraszam Piotrka, że mijając Fort Czerniakowski nie znalazłem w sobie pokusy obejrzenia eksponowanych tam czołgów. Proszę o radę, jak zsynchronizować trzech ulicznych grajków pod oknem, na początek wystarczy w kwestii repertuaru ;)


*bo moje dzisiaj to Wasze wczoraj ;-)          

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz