wtorek, 8 października 2013

Dzień szósty - poniedziałek.



Mam szczęście (jestem optymistą)

Zawsze uważałem, że Białystok, w którym mieszkam, jest mały, ale właściwie, to cały świat jest mały, Warszawa również. Udałem się dziś na warsztaty dla edukatorów i edukatorek do Muzeum Łazienki Królewskie, na których zupełnie niespodziewanie spotkałem swoją znajomą Asję Michnicką. Poznałem ją rok temu i od tego czasu się nie widzieliśmy. Nie było niestety zbyt dużo czasu, żeby pogadać, bo zbyt dużo się działo. Na warsztatach było około 20 osób, które przez prawie 2,5 godziny robiły dużo twórczego hałasu i zamieszania we wnętrzach letniej rezydencji króla Stanisława Augusta. Jednym z zadań podczas zajęć było określanie swoich predyspozycji miękkich, czyli takich, które nie są konkretnymi umiejętnościami. Ja dostrzegłem u siebie bycie szczęściarzem. Mam szczęście, bo w końcu przyjechałem na 2 tygodnie do Warszawy, gdzie doświadczam wielu nowych rzeczy, spotykam inspirujące osoby i uczestniczę w ciekawych wydarzeniach. Nawet z pogodą mi się poszczęściło, jest dość ciepło i nie pada.

Przed warsztatami znalazły dla mnie czas dwie dziewczyny z Ośrodka Edukacji Muzeum Agata Pietrzyk, oficjalnie pełniąca funkcję koordynatorki programu „Wolontariat z kulturą!”, a nieoficjalnie zaszczepiająca działania animacyjne w tej instytucji oraz z Małgorzatą Radziwanowską, która odpowiedzialna jest za współpracę z mediami, promocją, PR, sponsoringw ramach działań Ośrodka Edukacji. Łazienki są dobrym przykładem tego, jak świadomie i skutecznie wdrażać pewne elementy animacyjne do swojego programu. 

Na koniec dnia, po raz kolejny podglądałem działania „ę”. Wziąłem udział w spotkaniu „Laboratorium Archipelagu Pokoleń”, który jest kierowany do osób po 50 roku życia i ma na celu stworzenie przestrzeni do zrealizowania przez nie własnych działań animacyjnych. Na spotkaniu poznałem jego uczestniczki, a wcześniej uciąłem krótką pogawędkę z Damianem Kalitą, który koordynuje to działanie.


Po intensywnym dniu, poszedłem na spacer w okolice Starego Miasta z moją koleżanką z Białegostoku, Kasią Czajkowską, fotografką, która od niedawna jest w Warszawie i stawia pierwsze kroki w działalności swojej świeżo założonej firmy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz